Każdy wie, że jazda pod wpływem alkoholu jest niebezpieczna i nielegalna tak w New Jersey (klinika dr. Nasieka mieści się w tym stanie, przyp. red.) jak również w każdym innym stanie. Jednak jazda pod wpływem narkotyków – w tym leków na receptę lub bez recepty (tzw. over-the-counter) – może być tak samo lub nawet bardziej niebezpieczna. Może ona również być powodem poważnych mandatów za jazdę w stanie nietrzeźwym (DUI – Driving Under Influence).
Czy jest to lek rozluźniający mięśnie (muscle relaxant), czy lek przeciwhistaminowy, czy środek przciwbólowy (pain killer) – wszystkie te leki moga powodować senność lub zaburzenia świadomości – nie ma żadnego usprawiedliwienia za jazdę pod wpływem tych leków, nawet na zlecenia lekarza.
Personel medyczny powinien wyjaśnić skutki uboczne leków, ale bardzo często tego nie robi. Do każdego leku jest dostarczana informacja o skutkach jego działania i obowiązkiem każdego pacjenta jest aby ją przeczytać, a także zrozumieć skutki uboczne leku oraz wskazania i przeciwskazania do jego stosowania.
Różne leki mogą wpływać na kierowców inaczej. Na przykład, lek przeciwhistaminowy może u jednej osoby powodować, że będzie śpiąca, a u innej wywołać nadpobudzenie. Ponadto leki są znane z tego, że powodują pogorszenie wzroku, koncentracji, zdolności motorycznych lub powodują senność. Są uważane za niebezpieczne w takim samym stopniu jak alkohol lub mogą być nawet bardziej niebezpieczne. Z kolei połączenie alkoholu i narkotyków lub leków na receptę z lekami bez recepty może znacznie nasilać wpływ na zdolność prowadzenia pojazdu, często w sposób nieprzewidywalny.
Niektóre leki legalne mogą upośledzać jazdę samochodem. Tak więc oprócz nielegalnych narkotyków, takich jak kokaina, opiaty, amfetaminy i halucynogeny jak LSD, istnieje wiele powszechnie przepisanych na receptę leków jak też bez recepty (over-the-counter (OTC)), które mogą być tak samo niebezpieczne. Przed jazdą każdy kierowca jest zobowiązany zapytać farmaceutę lub sprawdzić na opakowaniu leku jego wpływ na zdolność kierowania pojazdem. Istnieje także wiele stron internetowych, które dokładnie podadzą fakty związane z danym lekiem jak równieź jego interakcję z innymi lekami, które mogą być niebezpieczne.
Poniżej podajemy niektóre typy popularnych leków na receptę i bez recepty, które mogą upośledzać zdolność prowadzenia pojazdu:
- Leki przeciwhistaminowe (np. Benadryl). Wiele z tych leków, stosowanych w leczeniu obrzęku błon śluzowych, przeziębieniach i alergii, mogą powodować zaburzenia koordynacji i powolny czas reakcji.
- Leki przeciwdepresyjne (np. Prozac, Zoloft). Uspokajające leki przeciwdepresyjne mogą spowodować zaburzenia, które ściśle naśladuje pijanych kierowców.
- Benzodiazepiny (np. Valium, Xanax). Już bardzo małe dawki tego znanego, uspokajającego leku może powodować zaburzenia takie same jak zawartość alkoholu 0,10 we krwi. W połączeniu benzodiazepin z napojami alkoholowymi może być katastrofalne w skutkach.
- Dekongestanty. Istnieje kilka leków zmniejszających przekrwienie OTC na rynku, które są dobrze znane powodując senność, zawroty głowy i lęk.
- Oxykodon i Hydrokodon. Działanie przeciwbólowe tych leków jest podobne do opiatów i powoduje podobne zaburzenia.
- Leki nasenne (np. Ambien). Resztkowe działanie tych leków może trwać wiele godzin po spożyciu, kiedy osoba już nie śpi, a na przykład jedzie rano do pracy ciągle będąc pod wpływem leku nasennego.
- Medyczna Marihuana. Marihuana medyczna jest traktowana jak każdy inny lek, który powoduje zaburznia i upośledza zdolność do prowadzenia pojazdów. Ponieważ THC, aktywny składnik marihuany, można wykryć we krwi kilka dni po użyciu, nie można dokładnie określic kiedy doszło do zażycia leku i określenia kiedy doszło do upośledzenia zdolności do prowadzenia samochodu.
Jeśli chodzi o leki i prowadzenie pojazdów to należy być w pełni świadomym swojej odpowiedzialności i traktować leki z wielką ostrożnością. Leki jak miecz obosieczny z jednej strony pomagają i są niezbędne dla zachowania czy restauracji zdrowia. Z drugiej jednak strony mogą prowadzić do wypadków i tragedii.
Uważajmy więc na leki, tak jak powszechnie uważamy na alkohol, o ile – w niektórcyh sytuacjach – nawet nie bardziej.
